Szefowie Unii Metropolii Polskich, Unii Miasteczek Polskich, Związku Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej, Związku Miast Polskich oraz Śląskiego Związku Gmin i Powiatów wypowiedzieli się na temat wyborów prezydenckich zaplanowanych na 10 maja 2020 roku.
Poniżej prezentujemy w całości "Oświadczenie przewodniczących ogólnopolskich i regionalnych organizacji gmin w sprawie nieudanych wyborów prezydenckich w dniu 10 maja 2020 roku".
- Z oburzeniem odnotowujemy pojawiające się w wypowiedziach rządzącej partii politycznej przypisywanie odpowiedzialności za niepowodzenie przedsięwzięć organizacyjnych, zmierzających do przeprowadzenia za wszelką cenę wyborów prezydenta RP w dniu 10 maja 2020 roku, samorządom oraz propagandowe stawianie włodarzy gmin i miast w roli wykonawców poleceń partyjnych. Przypominamy, że znaczna większość wójtów, burmistrzów i prezydentów miast to osoby bezpartyjne, wybrane z lokalnych komitetów wyborczych. Niedopuszczalne jest stawianie nam zarzutów „sabotażu” i „działań antypaństwowych” - wykonujemy swoje obowiązki na podstawie i w granicach prawa, respektując art. 7 Konstytucji.
- Przypominamy, że nasze organizacje wielokrotnie wyrażały stanowiska, opinie i apele, dotyczące braku możliwości przeprowadzania w czasie obowiązywania stanu epidemii wyborów i referendów lokalnych, których terminy przypadały w marcu, kwietniu i maju, a także wyborów prezydenta RP. Między innymi zakwestionowaliśmy nagłe uchwalenie 28 marca w nowelizacji ustawy COVID-owej art. 40, znacznie poszerzającego krąg osób głosujących korespondencyjnie, bez niezbędnych zmian w licznych innych przepisach wyborczych. Poprawkę Senatu, skreślającą ten artykuł, Sejm odrzucił. Tydzień później (6 kwietnia) Sejm uchwalił ustawę o głosowaniu korespondencyjnym w wyborach prezydenta RP, zarządzonych w roku 2020. Podczas procedowania w Senacie zgłosiliśmy do tej ustawy wiele konstruktywnych uwag, wskazując konieczne zmiany, by procedura korespondencyjna mogła być przeprowadzona. Jednocześnie wyraziliśmy przekonanie, że niektóre spośród przyjętych rozwiązań – zwłaszcza wobec ograniczenia roli Państwowej Komisji Wyborczej w procesie przeprowadzenia wyborów – rodzą poważne wątpliwości co do dochowania konstytucyjnych zasad równości, powszechności i tajności głosowania [1]. Wobec braku możliwości poprawienia ustawy w terminie umożliwiającym przeprowadzenie według niej wyborów Senat odrzucił ustawę w całości, ale Sejm odrzucił uchwałę Senatu. Po podpisaniu jej przez Prezydenta RP minister aktywów państwowych zdążył jeszcze wydać na jej podstawie bezprzedmiotowe rozporządzenie wykonawcze.
- W międzyczasie wiele polskich gmin przyłączyło się do Apelu polskiego samorządu o przyjęcie rozwiązań, które uratowałyby naszą demokrację przed nadchodzącym kryzysem. Nasz apel nie został wysłuchany, podobnie jak apele licznych innych środowisk, w tym Państwowej Komisji Wyborczej oraz Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski.
- Od końca marca apelowaliśmy o wprowadzenie przewidzianego w Konstytucji stanu klęski żywiołowej, który nieformalnie i tak obowiązuje, a który pomógłby rozwiązać liczne problemy, jakie powstały w wyniku wprowadzonych restrykcji i ograniczeń, w tym kwestie organizacji wyborów i referendów lokalnych oraz wyborów prezydenta RP. Rząd zlekceważył nasze argumenty, dążąc za wszelką cenę do wyborów.
- W drugiej połowie kwietnia br. podjęto pozbawione podstaw prawnych działania i naciski, których celem było zmuszenie wójtów, burmistrzów i prezydentów miast do wydania nieuprawnionemu podmiotowi spisów wyborców, zawierających dane osobowe naszych mieszkańców. W tym samym czasie minister cyfryzacji ujawnił, że przekazał temu samemu podmiotowi dane z rejestru PESEL, co było działaniem nielegalnym. Cała ta „akcja” odbywała się na podstawie decyzji Premiera z 16 kwietnia br., wydanej bez podstawy prawnej.
- [pisownia oryginalna - PAP] Państwowa Komisja Wyborcza w komunikacie z dnia 7 maja br. jednoznacznie wskazała jedną z głównych przyczyn powstałego kryzysu, jaką było uchwalenie - metodą „poprawki technicznej”, zgłoszonej w II czytaniu - artykułu 102 w ustawie z dnia 16 kwietnia 2020 r. (kolejnej tarczy anty-COVID-owej), który pozbawił PKW części jej ustawowych uprawnień dotyczących organizacji wyborów. Przepis ten wciąż obowiązuje.
- Z powyższego, z konieczności skrótowego, przytoczenia działań zmierzających do przeprowadzenia głosowania w wyborach prezydenta RP, zarządzonych na 10 maja br., wynika jednoznacznie, że za powstały chaos i – w jego efekcie – kryzys polityczny, odpowiada większość sejmowa, wspierana aktywnie w tym zakresie przez powołany przez nią rząd. Kreowany przez media publiczne, będące pod kontrolą jednej partii, obraz tej sytuacji jest całkowicie fałszywy, oparty w dużej części na kłamstwach i przeinaczeniach. Dziękujemy wolnym mediom za konsekwentne przedstawianie obiektywnych relacji z tych wydarzeń, które zostaną w przyszłości poddane należytej ocenie społecznej i politycznej.
-